This 2 Star Hotel in Singapore is located in Geylang. Full Address of property is 31 Lorong 18 Geylang, Singapore, 398828, Singapore View On Map. Login to Book Now & Pay Later! Location of the Hostel is Chinatown View On Map (27 Mosque Street, Chinatown, 059505 Singapore, Singapore).
Cena za noc / hotel 3-gwiazdkowy — Ceny mogą się różnić lub ulec cena za noc w ciągu miesiącaJeśli szukasz taniego hotelu w Singapurze, rozważ podróż poza sezonem. Styczeń i Listopad to miesiące, w których o wiele łatwiej znaleźć tam tańsze pokoi hotelowych zależą od wielu czynników, ale jeśli chcesz znaleźć najtańszą ofertę w Singapurze, rozważ rezerwację na niedziela. wtorek jest z kolei najdroższym pobyt z przynajmniej 23-dniowym wyprzedzeniem i uzyskaj najlepszą cenę noclegu w długi pobyt zarezerwować? Osoby korzystające z KAYAK zatrzymują się w Singapurze zazwyczaj na 20 hotelu w Singapurze, można wybierać z bardzo bogatej i różnorodnej cenowo oferty. Wśród wielu turystów odwiedzających miasto są ci, którzy szukają wyjątkowych wakacji w obiektach oferujących najwyższą jakość i komfort. Luksusowe hotele jak Marina Bay Sands, The Fullerton Bay Hotel czy The Ritz-Carlton Millenia Singapore to pięciogwiazdkowe obiekty w ścisłym centrum miasta oraz blisko morza. Dodatkowo znajdują się w okolicy futurystycznego ogrodu Gardens by the to także hotele, które nie zrujnują portfela, a wciąż pozwolą na nocleg w bardzo dobrej lokalizacji. Nostalgia Hotel, Hotel Boss czy Village Hotel Albert Court gwarantują wciąż wysoką jakość, ale ceny za pokój potrafią być nawet trzykrotnie niższe niż w najbardziej znanych hotelach. To dobre rozwiązanie dla tych, którzy chcą się dobrze wyspać, ale pozostały czas poświęcić na zwiedzanie. Blisko obiektów znajdują się National Museum of Singapore, ArtScience Museum, Asian Civilisations Museum czy pomnik-symbol miasta – jest miejscem wielu spotkań biznesowych. W takiej sytuacji warto rozważyć hotel w Singapurze, który znajduje się na lotnisku. Osoby przylatujące w interesach na pewno docenią ofertę zarówno pięciogwiazdkowego Crowne Plaza Changi Airport, jak i bardziej budżetowego Aerotel Transit Hotel, Terminal czysty funkcjonalny hotel ze wszystkimi prostymi udogodnieniami niezbędnymi w czasie krótkiego pobytu, sprawne oświetlenia przy łóżkuMINUSY: bardzo słaby internet- Anonimowy, 19 lis 2015Przeczytaj więcej opiniiPopularne w SingapurzeSingapur – hotele rodzinneSingapur – hotele przy plażySingapur – hotele butikoweSingapur – hotele spaSingapur – tanie hoteleSingapur – hotele luksusoweSingapur – hotele przyjazne zwierzętomSingapur – hotele 5-gwiazdkoweSingapur – hotele z basenemSingapur – hotele przy kasynieSingapur – hotele romantycznePunkty orientacyjne w SingapurzeOrchard RoadClarke QuaySuntec CityMarina SquareRaffles PlaceBoat QuayNational Museum of SingaporeUnited Overseas Bank PlazaMerlion ParkBugis Street Shopping DistrictRobertson WalkPlaza Singapura MallSri Mariamman TempleSingapore Art MuseumThe EsplanadeNgee Ann CityVictoria Theatre and Concert HallMustafa CentreAsian Civilisations MuseumThian Hock Keng TempleHoteleHotele AzjaHotele w SingapurzeHotele Southeast AsiaSingapur – hotele Santa Grand Hotel East Coast (Singapur) – rezerwuj z Gwarancją Najlepszej Ceny! 540 opinii oraz 45 zdjęć czeka na portalu Booking.com. Hotel ze statkiem na dachu Marina Bay Sands to kompleks trzech wieżowców złączonych jednym dachem, na którym wybudowano 150-metrowy basen. Budowa kosztowała 5,6 miliarda dolarów. Na kompleks składają się: kasyno, kino, hotel i restauracje Singapur je městským státem v jihovýchodní Asii na jižním cípu Malajského poloostrova oddělený od pevniny Johorským průlivem. Ze severu sousedí s Malajsií a jih země omývá Jihočínské moře. Název Singa-pura znamená v překladu Lví město. Město, které se stalo ekonomickým zázrakem posledních desetiletí, jednoduše
Data utworzenia: 24 czerwca 2010, 14:00. Marina Bay Sands to kompleks trzech wieżowców złączonych jednym dachem, na którym wybudowano 150-metrowy basen. Budowa kosztowała 5,6 miliarda dolarów. Na kompleks składają się: kasyno, kino, hotel i restauracje Hotel ze statkiem na dachu Foto: Fakt_redakcja_zrodlo /12 Hotel ze statkiem na dachu Fakt_redakcja_zrodlo Z daleka kompleks wygląda, jakby był na nim statek /12 Hotel ze statkiem na dachu Fakt_redakcja_zrodlo Marina Bay Sands ma być wizytówką Singapuru /12 Hotel ze statkiem na dachu Fakt_redakcja_zrodlo Ledwo go otwarto, a już jest hitem wśród miejscowych i turystów /12 Hotel ze statkiem na dachu Fakt_redakcja_zrodlo A to centrum handlowe wewnątrz /12 Hotel ze statkiem na dachu Fakt_redakcja_zrodlo Basen znajduje się 200 metrów nad ziemią /12 Hotel ze statkiem na dachu Fakt_redakcja_zrodlo Ach! Co za widok... I do tego sexy modelka /12 Hotel ze statkiem na dachu Fakt_redakcja_zrodlo Woda oczywiście jest bardzo ciepła /12 Hotel ze statkiem na dachu Fakt_redakcja_zrodlo Basen ma długość 150 metrów /12 Hotel ze statkiem na dachu Fakt_redakcja_zrodlo Ale wypas! Kąpiel na 55. piętrze kompleksu Marina Bay Sands /12 Hotel ze statkiem na dachu Fakt_redakcja_zrodlo A tak będzie wyglądać otoczenie kompleksu /12 Hotel ze statkiem na dachu Fakt_redakcja_zrodlo W Marina Bay Sands są hotele, restauracje, kasyno i biura /12 Hotel ze statkiem na dachu Fakt_redakcja_zrodlo Budynek wygląda naprawdę kosmicznie! Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:
Hotele z basenem na dachu Larnaka, Cypr. Porównaj opcje zakwaterowania i wybierz najbardziej odpowiednią dla siebie. Porównaj ceny i podróżuj z zyskiem. Nie musisz już iść do biura podróży - wybierz i zarezerwuj nocleg w Planet of Hotels.
Na ile dni warto przyjechać do Singapuru? Co trzeba zobaczyć, a jakie atrakcje można sobie w Mieście Lwa odpuścić? Pytania takiej maści pojawiają się w wiadomościach do mnie coraz częściej i nadszedł czas, żebym się wzięła za temat porządnie i kompleksowo – bycie „blogierem” zobowiązuje. Ponadto zauważyłam, że blogowych przewodników po Singapurze w polskim internecie jest już kilka, jednak najczęściej są one pisane przez osoby, które wpadły tutaj na chwilę. Zanim zacznę układać Wam plan wycieczki, zatrzymam się na chwilę przy pierwszym pytaniu, czyli na ile warto przyjechać do Singapuru? Moim zdaniem trzy dni to całkiem sensowny plan. Jakby nie było, to tylko jedno miasto, na dodatek wcale nie takie tanie. Z doświadczenia wiem, że większość osób odwiedzających Singapur jest tutaj przelotem i zatrzymuje się w Mieście Lwa na jedną lub dwie noce, i głównie z myślą o tych osobach powstał poniższy przewodnik. Dla tych, którzy na przesiadkę w Singapurze mają tylko kilka godzin, lotnisko zorganizowało darmowe wycieczki objazdowe – super sprawa. Więcej na temat tych wycieczek dowiecie się ze strony lotniska Changi (Free Singapore Tour). Tym, którzy mimo wszystko planują dłuższy pobyt w Singapurze, też postaram się podrzucić kilka pomysłów, ale większość ludzi po tygodniu umiera tu z nudów i potem nie wiem, co robić z ciałami. Co warto zobaczyć i dlaczego? Załóżmy zatem na początek, że macie do dyspozycji dwa lub trzy dni, i na tym oprę mój główny, luźny plan zwiedzania Singapuru, uwzględniający miejsca popularne i/lub fajne. Podzielę go na dni, ale przy każdym punkcie podam orientacyjny czas zwiedzania, gdyby ktoś miał ochotę sobie złożyć swój plan inaczej. Prawie do wszystkich wymienionych przeze mnie miejsc dojedziecie MRT, czyli metrem (najprościej). We wpisie zawarłam również ceny atrakcji – dotyczą one (ceny) osób dorosłych, którym nie przysługują zniżki (dzieci i osoby starsze często płacą mniej). Każdy z trzech dni to inny kolor znaczników na poniższej mapie. Białe oznaczają pozostałe, ciekawe atrakcje (głównie z myślą o tych, którzy przyjechali tutaj na trochę dłużej). Dzień 1: Futurystyczny (kolor niebieski) 1. Marina Bay (Central Area) Dlaczego? Ponieważ jest to wizytówka Singapuru i jego najbardziej spektakularna część. Tutaj w końcu stoi znany i lubiany Marina Bay Sands, czyli hotel ze „statkiem na dachu” (a także najwyżej położonym basenem świata – dostępnym niestety tylko dla gości). Spacer po centrum można rozpocząć na przykład od stacji metra Raffles Place (literka A na mapce niżej), w której pobliżu jest bardzo ładnie, więc warto się rozejrzeć (ta część to Colonial District). Po opuszczeniu podziemi (wyjście H!) idziemy w stronę rzeki i skręcamy w lewo, w kierunku niskich, starych zabudowań, czyli historycznej Boat Quay (B). Kiedyś Boat Quay było sercem singapurskiego portu. Znajdowało się po stronie południowej rzeki, bo według Chińczyków kształtem przypomina ona brzuch karpia, a Chińczycy lubią karpie, szczególnie ich brzuchy, które podobno wróżą wspaniałą, świetlaną przyszłość ich biznesów. Teraz Boat Quay to głównie restauracje i puby, wzdłuż których się przemieszczamy. Gdy dotrzemy do mostu, przechodzimy na drugą stronę i wracamy drugim brzegiem. Po drodze mijamy różne stare budynki, w tym Muzeum Azjatyckich Cywilizacji (Asian Civilizations Museum) (C), podziwiamy Boat Quay z większej odległości i dochodzimy do zabytkowego Mostu Cavenangh (D) (Cavenangh Bridge). Muzeum Azjatyckich Cywilizacji jest okej, jeśli jednak nie jesteście muzealnymi fanatykami (ani nie potrzebujecie desperacko klimatyzacji), wróćcie mostem na drugą stronę rzeki i kierujcie się w stronę rzeźby-fontanny – Merliona. Merlion (E) to dziwaczne połączenie ryby i lwa, i symbol Singapuru (rybę to jeszcze rozumiem, ale skąd im się wziął ten lew, to nie wiem). Po strzeleniu sobie selfie z krewetko-lwem, ponownie przechodzimy przez rzekę i zmierzamy ku hotelowi Marina Bay Sands. Po drodze mijamy ciekawe budynki teatru (Esplanade – Theatres on the Bay) (F), zwane także “wielkimi durianami” i przechodzimy przez imponujący Most-Helisę (Helix Bridge) (G), wzorowany na helisie DNA. Niedaleko mostu znajduje się Singapore Flyer (H) – diabelskie koło, drugie najwyższe na świecie, dość droga zabawa. Po przejściu przez most, mijamy budynek ArtScience Museum (I), mający przypominać kwiat lotosu, i najpewniej jesteśmy już trochę zmęczeni. Jeśli chcecie odpocząć od upału i coś przekąsić, możecie zajrzeć do ekskluzywnego centrum handlowego (The Shoppes at Marina Bay Sands) (J). Jest ładne, zawiera kanał z “gondolami”, a na poziomie “-1” znajduje się foodcourt (czyli azjatyckie, tanie i niezłe jedzenie). Gdy już się posilicie i ochłodzicie, wjedźcie na samą górę centrum i kładką przejdźcie przez hotel Marina Bay Sands (K) (zobaczycie, jak wygląda w środku) do najbardziej spektakularnych ogrodów w Singapurze – Gardens By the Bay (L) (punkt 3). Spacer po centrum (literki objaśnione w tekście) Od lewej: Helix Bridge, hotel Marina Bay Sands, The Shoppes i ArtScience Museum Daleko za mną rzygający wodą Merlion. To był mój pierwszy dzień w Singapurze! Czas: Taka przebieżka po centrum zajmie Wam pewnie z 2 – 3 godziny (bez muzeów). Singapore Flyer to kolejna godzina (przynajmniej). Jeśli chcielibyście poszerzyć trochę powyższy plan, możecie uwzględnić w nim Clarke Quay (M) (niedaleko Boat Quay) czy Katedrę Świętego Andrzeja (N) (wtedy zacznijcie od stacji metra Clarke Quay albo City Hall). Koszt: Muzeum Azjatyckich Cywilizacji – bilet bez zniżek: 8 S$; w piątki wieczorem: 4 S$; osoby mieszakające w Singapurze: wstęp bezpłatny. Singapore Flyer – bilet bez zniżek: 33 S$. Wskazówka: Okolice te możecie także podziwiać ze stateczku. Pływają one między Mariną a Clarke Quay (czyli widzicie po drodze Boat Quay, Merliona itd.), wsiąść można w kilku miejscach, a normalny bilet w dwie strony kosztuje 25 S$. Ja nigdy nie korzystałam, ale może być miło (nie trzeba chodzić). Rejsik (pełne okrążenie) trwa jakieś 40 minut. 2. Gardens by the Bay Dlaczego? Bo nigdzie czegoś podobnego nie zobaczycie. Podobnie jak Marina Bay Sands, ogrody za nim również robią wrażenie i nie sposób je pominąć. Gardens by the Bay dobrze oddają ducha Singapuru, czyli są sztuczne, ładne i pseudo-ekologiczne. Park składa się z trzech otaczających ujście rzeki części – południowej, centralnej i wschodniej – z których, największa i najbardziej oszałamiająca jest ta pierwsza, i do niej prowadzi przejście przez hotel. To tutaj znajdują się kosmiczne „super-drzewa” (Supertree Grove) oraz dwie klimatyzowane, wielkie szklarnie. W większej z nich (Flower Dome) podziwiać można między innymi rośliny pochodzące z klimatów półpustynnego i śródziemnomorskiego, oraz tymczasowe wystawy kwiatów, natomiast w drugiej (Cloud Forest) znajduje się „mglista góra”, oferująca podróż po regionach tropikalnych, ale chłodnych, bo w naturze położonych wysoko (1000 – 3000 m Co prawda sztuczna góra mierzy tylko (aż?) 35 metrów, ale pokryta bez mała w całości epifitami, otoczona mgłą i udekorowana wodospadem robi wrażenie niczego sobie. Inne atrakcje tej części parków to na przykład fontanny dla dzieci (Children Garden), jeziorka, małe akwaria czy ogródki tematyczne (pustynia, kanion, chiński ogród i tak dalej…). Części centralna i wschodnia ogrodów nie są szczególnie ciekawe, ale ze wschodniej można zrobić ładne zdjęcia centrum (jak moje nad wpisem). Każdego wieczoru o godzinie 7:45 oraz 8:45 w ogrodach odbywa się krótki i darmowy pokaz „Garden Rhapsody” – światełka na super-drzewach migają w rytm podkładu muzycznego. To przyjemne zakończenie zwiedzania parku. Super-drzewa i Skyway w Gardens by the Bay Cloud Forest Czas: Eksploracja całej południowej części ogrodów może spokojnie zająć Wam pół dnia. Jeśli nie macie czasu, przejdźcie się tylko między super-drzewami (pół godzinki). Koszt: Za wejście do parku nie trzeba płacić. Atrakcje płatne obejmują kładkę zawieszoną na drzewach na wysokości 22 metrów, czyli OCBC Skyway (8 S$), i obie kopuły (28 S$ za dwie; dla miejscowych: 20 S$ za dwie i 12 $S za jedną. Turyści chyba nie mogą kupić biletu tylko do jednej). Wskazówka: Na wschodnim końcu ogrodów znajduje się foodcourt Satay by the Bay. Poza tym w ogrodach znajduje się kilka restauracji, w tym jedna w koronie super-drzewa (IndoChine). Jeszcze raz Marina Bay (punkt 1) i pokaz laserów („Spectra” light and water show) Dlaczego? Jest blisko, nie trzeba płacić, a pokaz jest całkiem fajny. Po „rapsodii” w ogrodach, wracamy kładką do centrum handlowego, przed którym wkrótce zobaczymy kolejny pokaz świateł, tyle że z udziałem fontann. Przy okazji możemy sobie zrobić ładne, nocne zdjęcia drapaczy chmur. Pokazy rozpoczynają się o godzinie 8 i 9 wieczorem, a w piątki i soboty także o 10. Singapur nocą Czas: Pokaz trwa około 15 minut. Koszt: Żaden. Wskazówka: Pokazy można zobaczyć także ze stateczku, ale wydaje mi się, że lepiej z lądu. Za rejs oczywiście trzeba zapłacić. 3. Jadłodajnia Lau Pa Sat Dlaczego? Wybór stoisk z jedzeniem jest ogromny (jak dla mnie zbyt duży – nigdy nie wiem, na co się zdecydować), są grille (krewetki z grilla, mniam!), nie jest drogo, a sam historyczny budynek prezentuje się ciekawie na tle nowoczesnych wieżowców. Lau Pa Sat znajduje się 15 minut pieszo od centrum handlowego Marina Bay Sands i będąc w pobliżu, warto zajrzeć, na przykład na kolację. Lau Pa Sat znaczy „stary market” (język chiński). Na tym kończymy dzień pierwszy. Jeśli uważacie, że powyższy plan jest dla mięczaków, a dla Was to za mało, możecie go rozszerzerzyć o Chinatown (punkt 8), ale na koniec padniecie bez życia. Dzień 2: Ogrodowo-kulturowy (kolor zielony) 4. Singapurskie Ogrody Botaniczne (Singapore Botanic Gardens) Dlaczego? Ponieważ Singapur to Miasto Ogrodów, a Ogrody Botaniczne są jednymi z najładniejszych. Od wizyty w ogrodach możemy rozpocząć drugi dzień (stacja metra: Botanic Gardens). Nie są takie spektakularne, jak Gardens by the Bay, ale są urocze i trochę mniej sztuczne. Znajduje się tutaj nawet skrawek lasu tropikalnego. Więcej przeczytacie w notce poświęconej ogrodom: Singapurskie Ogrody Botaniczne. Singapurskie Ogrody Botaniczne Urocza altanka, którą możecie zobaczyć w Ogrodach Botanicznych, została zbudowana w 1930 roku Czas: Ogrody są spore i spokojnie można w nich spędzić pół dnia (albo i cały, jeśli doliczymy wylegiwanie się na kocyku). Myślę, że minimum to 3 godziny. Koszt: Płacić trzeba jedynie za część ogrodów poświęconą storczykom (National Orchid Garden) – bilet kosztuje 5 S$ (mieszkańcy Singapuru za darmo). Wskazówka: Niestety na terenie ogrodów nie ma foodcourtu, ale są restauracje. 5. Little India Dlaczego? Dla jedzenia i kolorów. Jeśli spośród decyliona miejskich ulic w Indiach wybierzemy jedną, oczyścimy ją ze śmieci i ekskrementów, usuniemy krowy, świnie, kury, dzieci, tumany kurzu, przeładowane skutery i 99% innych pojazdów, zakopiemy dziury i położymy asfalt, to otrzymamy mniej więcej Little India. Bardziej mniej, niż więcej. Mimo to Little India warto odwiedzić, zwłaszcza że tumany kurzu nie są znowu taką wielką atrakcją. Little India od Botanic Gardens dzielą tylko dwa przystanki metra, więc po spacerze w ogrodach możecie wpaść do Little India na butter chicken czy mutton briyani – restauracji jest tam bez liku. Poza tym w singapurskich Małych Indiach znajduje się między innymi hinduska świątynia Sri Veeramakaliamman oraz mnóstwo sklepów. Niedaleko stacji metra Farrer Park obejrzeć możecie również dwie małe, ale ładne swiątynie chińskie: Leong San i Sakya Muni Buddha Gaya. Jeśli chcecie się poczuć trochę bardziej jak w Indiach, wpadnijcie do Little India w niedzielę po południu – wtedy hinduscy pracownicy mają wolne i oblegają te okolice. Uliczne ozdoby z okazji hinduskiego święta światła (Diwali), Little India Jedno z wielu odzieżowych stoisk w Tekka Centre, Little India Czas: Około 3 godzin, ale jeśli chcecie tylko rzucić okiem, to wystarczy godzinka. Koszt: Za wejście do świątyń nie trzeba płacić. 6. Kampong Glam Dlaczego? Dla ciekawego kolorytu. Kampong Glam to trochę dziwna, ale niezwykle malownicza, mieszanka islamu, hipsterstwa i nocnych zabaw. Znajduje się tu największy meczet w Singapurze (Sultan Mosque), dużo restauracji i pubów, oraz Malay Heritage Centre (dla zainteresowanych historią Singapuru i kulturą Malajów). Arab Street, a w tle Meczet Sułtański, Kampong Glam Haji Lane, czyli kawiarenki, puby i sklepiki z ubraniami, Kampong Glam Czas: Kampong Glam to tak naprawdę dwie krótkie ulice na krzyż, więc samo zwiedzanie nie zajmie Wam wiele czasu. Koszt: Wstęp do Malay Heritage Centre kosztuje 6 S$ (dla miejscowych bezpłatny); w poniedziałki nieczynne. 7. Chinatown Dlaczego? Ponieważ jest orientalnie i można kupić pamiątki. Chinatown to restauracje, kilka świątyń i mnóstwo tandety za kilka dolarów, z której można wybrać fajne drobiazgi. Co ciekawe, w sercu Chinatown znajduje się najstarsza w Singapurze i chyba najbardziej popularna świątynia hinduska, Sri Mariamman. Dwie ulice dalej stoi okazała, trzypiętrowa Buddha Tooth Relic Temple, w której podobno przechowują ząb Buddy, a na pewno mają tam jego posąg (ponad ośmiometrowy) i dużo „złota”. Inną świątynią, na którą warto rzucić okiem jest ładna Thian Hock Keng Temple. Chinatown Heritage Centre przybliży Wam przeszłość dzielnicy. Obiektem wartym uwagi jest również Pinnacle@Duxton, gdzie znajduje się położony na 50 piętrze taras widokowy, z którego możecie podziwiać Singapur za niewielką opłatą (co jest bardzo kuszące, biorąc pod uwagę chociażby ceny za przejażdżkę Singapore Flyer czy wejście do klubu 1-Altitude, o którym za chwilę). Chinatown i tłumy z okazji zbliżającego się Roku Psa Widok z Pinacle@Duxton – co prawda nie zobaczycie stąd Marina Bay Sands, ale też jest ładnie Czas: Dwie do czterech godzin. Koszt: Bilet do Heritage Centre kosztuje 15 S$. Żeby wejść na taras widokowy na Pinnacle@Duxton, należy na dole uiścić opłatę równą 6 S$ (w gotówce) oraz posiadać kartę na autobusy i metro (ez-link card) – zostanie ona tak zaprogramowana, żebyście mogli otworzyć drzwi na taras. Jeszcze raz centrum (punkt 1) i zachód słońca w klubie 1-Altitude Dlaczego? Dla ładnego widoku. Klub 1-Altitude jest podobno najwyżej położoną, otwartą knajpą na świecie. Znajduje się na dachu wieżowca, czyli 63. piętrze (282 metry Roztacza się z niego 360-stopniowa panorama Singapuru, a to jest coś, na co warto rzucić okiem. Czas: Myślę, że najfajniej wpaść tam na zachód słońca i obejrzeć Singapur z góry w odsłonie dziennej i nocnej. A zostać można i do rana. Koszt: Niestety wejście do klubu jest dość drogie, bo kosztuje 30 S$ do godziny 9 wieczorem, później 35 S$ (ale w cenie zawarty jest drink, a one też nie są tanie). Wskazówka: W środy z okazji Ladies’ Night dziewczyny mają wstęp za darmo (i wybrane drinki za 10 S$), więc to dobry dzień na podziwianie zachodu słońca. Dzień 3: Zoologiczny (kolor czerwony) 9. Oceanarium ( Aquarium) Dlaczego? Dla ponad 800 gatunków zwierząt morskich, w tym olbrzymiej manty i największej kolekcji mant na świecie. Znajdujące się na wypie Sentosa Singapurskie oceanarium robi duże wrażenie i entuzjaści morskich zwierząt na pewno nie będą rozczarowani. Oceanarium jest drugie na świecie pod względem ilości gatunków zwierząt, które można w nim zobaczyć oraz objętości wody. Od Aquarium rozpocząć możecie trzeci, ostatni dzień. Na Sentosę najłatwiej się dostać pociągiem, który odjeżdża z najwyższego piętra centrum handlowego Vivo City. Poza tym na wyspę jeżdżą autobusy i drogi cable car. Sama Sentosa, jedna z większych atrakcji Singapuru, to mówiąc ogólnie, wielki park rozrywki, niezbyt ładne plaże i wysokie ceny. Mnie do gustu nie przypadła, ale jeśli lubicie takie klimaty lub podróżujecie z dziećmi, pewnie warto się rozejrzeć i zajrzeć na przykład do Universal Studios. Czas: Dwie godziny. Na całą Sentosę można spokojnie przeznaczyć cały dzień. Koszt: Normalny bilet do oceanarium kosztuje 39 S$. Dla mieszkańców – 5 S$ mniej. Cable car w Mount Faber na Sentosę kosztuje 29 S$ (w dwie strony). Z Sentosy do Vivo City można wrócić darmowym autobusem (shuttle bus). Jednodniowy bilet do Universal Studios kosztuje „jedyne” 76 S$. Za dziecko zapłacicie 56 S$. Wskazówka: W weekendy może być bardzo tłocznie. 10. Zoo, River Safari i Night Safari. Dlaczego? Singapurskie zoo jest jednym z najlepszych na świecie. I na pewno jest najlepszym w jakim byłam ja, chociaż przyznać muszę, że moje doświadczenia w tej materii są raczej ubogie, bo nie przepadam za takimi atrakcjami. Niemniej jednak zoo w Singapurze polecam, bo jest zadbane, obszerne, a zwierzęta mają sporo przestrzeni. Co więcej, nie ogląda się ich przez żadne kraty. Zaraz obok zoo znajduje się River Safari, na którym zobaczycie między innymi pandy, oraz Night Safari, gdzie do świata nocnych zwierząt zabierze Was autobusik (z którego po jakimś czasie będziecie mogli wyskoczyć, żeby obejrzeć zwierzęta, do których pojazd nie dojeżdża). Night Safari otwarte jest od godziny 7:15 wieczorem do północy. Do zoo nie dojeżdża metro, trzeba się przesiąść z czerwonej linii na autobus (wszystkie opcje znajdziecie na stronie zoo). Czas: Wydaje mi się, że oceanarium na Sentosie, zoo i oba safari w jeden dzień to może być za dużo (i za drogo…). Koszt: Bilet do zoo kosztuje 33 S$ (dzieci: 22 S$), na River Safari 30 S$ (dzieci: 20 S$), na Night Safari 45 S$ (dzieci: 30 S$). Warto kupić bilet przez internet – dostaniecie 5% procent zniżki (mieszkańcy 15%). Inne atrakcje warte uwagi Jeśli planujecie dłuższy pobyt w Singapurze lub niektóre z moich poprzednich propozycji nie przypadły Wam do gustu, podrzucam kilka dodatkowych: 11. MacRitchie Reservoir Jedno z najdzikszych miejsc w Singapurze i mój ulubiony park. Jeśli macie ochotę na spacer po skromnej, ale prawdziwej dżungli – MacRitchie Reservoir na pewno Was zadowoli. Las otacza pełne uroku jezioro, a dodatkową atrakcją jest wiszący most. Moim zdaniem MacRitchie jest fajniejszym parkiem niż Bukit Timah, polecany przez Lonely Planet. MacRitchie Reservoir – mój ulubiony park singapurski 12. Muzeum Narodowe (National Museum of Singapore) Polecam zainteresowanym historią Singapuru. Bilet normalny kosztuje 15 S$ (stałe wystawy) lub 18 S$ (stałe i tymczasowe wystawy). Wstęp jest wolny dla mieszkańców Singapuru. 13. Geylang Dzielnica czerwonych latarni, a jednocześnie skupisko przeróżnych świątyń. Brzmi dziwnie, ale taki właśnie jest Geylang. Gdy po raz pierwszy przyjechałam do Singapuru (późnym wieczorem), wsiadłam na lotnisku do zielonej linii metra, którą dojechałam do znajdującej się w Geylangu stacji Aljunied (wy też na niej wysiądźcie). Tam znajdował się mój hotel i szczerze mówiąc trochę mnie wtedy Singapur przeraził. Prostytutki, hałaśliwe, obskurne foodcourty, grupy ludzi siedzących na ziemi pod stacją metra – nie tak sobie Singapur wyobrażałam. I oczywiście nie tak wygląda cały Singapur, ale co ciekawe Geylang dość szybko polubiłam i uważam, że miło jest sobie tam pospacerować bez pośpiechu i bez celu, coś zjeść (a jedzenia tam jest mnóstwo), może wstąpić do jakiejś świątyni, krótko mówiąc, dać się pochłonąć specyficznej atmosferze tego miejsca. 14. Park Ptaków Jurong (Jurong Bird Park) Dla entuzjastów ptactwa. Nie przepadam za oglądaniem ptaków w klatkach, ale dzięki klatkom niektóre ptaki możemy nadal oglądać. W parku można zobaczyć wiele gatunków ciekawych ptaków, do niektórych pomieszczeń z ptakami można też wchodzić. Wiadomo, selfie z papugą na głowie zawsze „na propsie”. Bilet kosztuje 29 S$ – cena rządzi się tymi samymi prawami, co w przypadku zoo (punkt 10). 15. Southern Islands Jeśli się nudzicie, rozważcie jednodniowy wypad na Southern Islands, czyli wyspy: Świętego Jana, Lazarus i Kusu. Można tam bardzo przyjemnie spędzić czas. Na Lazarusie znajduje się najlepsza singapurska plaża, a na Kusu – chińska świątynia i malajskie ołtarze. O wyspach pisałam tutaj: Z dziennika antropofoba: Singapurska odskocznia – Lazarus, Kusu i Wyspa Świętego Jana (Southern Islands). Wyspa Lazarus, czyli najlepsza plaża w Singapurze Tych, którzy do Singapuru przylecieli na tydzień lub więcej, odsyłam do wpisu Gdzie lecieć z Singapuru na (długi) weekend?, w którym podrzucam pomysły na krótkie wycieczki za granicę. A jeśli macie ochotę pobawić się w poszukiwania polskich akcentów w Singapurze, podrzucam wpis Polska strona Singapuru. Popularne atrakcje, które sobie bym odpuściła Pulau Ubin. Wyspa Ubin, czyli singapurska wieś, jest raczej dobrą opcją dla tych, kórzy w Singapurze mieszkają lub przebywają przez dłuższy czas. Nie mówię, że jest totalnie niewarta uwagi, bo to miłe miejsce, ale zobaczyć tam można niewiele. Polecam ją osobom nudzącym się i lubiącym rowery (zwiedza się ją najczęściej na rowerze, który można wypożyczyć zaraz po zejściu na ląd). Nie wiem, dlaczego znalazła się w Singapore’s Top 10 w przewodniku Lonely Planet. Sentosa. O Sentosie już wspominałam wyżej. Orchard Road. Orchard to dużo dużych sklepów. Co kto lubi… Jeśli uważacie, że pominęłam jakieś ciekawe atrakcje, piszcie w komentarzach – powyższy wpis będzie ulepszany na bieżąco! Zwiedzanie Singapuru Zwiedzanie Singapuru Zwiedzanie Singapuru NataliaWłóczykij, nurek, biotechnolog. Finlandię zamieniła na Singapur, żeby po kilku latach wrócić na nordyckie pustkowia. Lubi czytać, nad miasta przedkłada łono natury, a na blogu promuje odpowiedzialne podróżowanie.
Rezerwacja online w Planet of Hotels to łatwy sposób na wygodną podróż. Hotele z basenem na dachu, Dubaj, Zjednoczone Emiraty Arabskie - ceny i recenzje - Planet of Hotels Zaloguj się
[object Object] Singapur, 2 osoby, 1 pokój, samolot Singapur wakacje Znaleziono 7 ofert Sortuj: od najbardziej popularnych [object Object] 36 ocen [object Object] Przedłuż wakacje o pobyt w hotelu [object Object] (10 + 5 dni wypoczynku) inne terminy [object Object] Warszawa Chopin [object Object] Wg programu imprezy 20 ocen [object Object] [object Object] (14 dni) inne terminy [object Object] Warszawa Chopin [object Object] Wg programu imprezy 7 ocen [object Object] Przedłuż wakacje o pobyt w hotelu [object Object] (10 + 5 dni wypoczynku) inne terminy [object Object] Warszawa Chopin [object Object] Wg programu imprezy 4 oceny [object Object] Przedłuż wakacje o pobyt w hotelu [object Object] (11 + 4 dni wypoczynku) inne terminy [object Object] Warszawa Chopin [object Object] Wg programu imprezy 2 oceny [object Object] Przedłuż wakacje o pobyt w hotelu [object Object] (10 + 5 dni wypoczynku) inne terminy [object Object] Warszawa Chopin [object Object] Wg programu imprezy 9 ocen [object Object] [object Object] (21 dni) inne terminy [object Object] Warszawa Chopin [object Object] Śniadania 1 ocena [object Object] [object Object] (20 dni) inne terminy [object Object] Warszawa Chopin [object Object] Śniadania Singapur Stolica: Singapur Waluta: SGD Powierzchnia: 716 km 2 Liczba ludności: 5,607,300 Lew czy Tygrys? – wakacje w SingapurzeNiezwykle nowoczesny, prestiżowy, bezpieczny, zapewniający wysoką jakość życia. Taki dla wielu jest Singapur. Szczególnie na tle otaczającego go regionu Azji Południowo-Wschodniej. To malutkie państwo jest jednym z najbogatszych na świecie. Dlatego też budzi podziw i nazywane jest „azjatyckim tygrysem”. Z drugiej strony historia miasta nieodzownie związane jest z lwem. Singapur założony został w XII wieku przez indyjskiego księcia (Sang Nila Utama), który znalazł tu schronienie przed sztormem. Po rozbiciu obozu, książę dostrzegł przebiegającego lwa, co uznał za dobry omen. Dlatego też nowoodkrytą ziemię nazwano Singa Pura – miasto Lwa. Wakacje w Singapurze to okazja, aby odkryć więcej niesamowitych historii związanych z tym miejscem. Historia miasta – państwa – wczasy w SingapurzeOd początku swojego istnienia, Singapur był jednym z najważniejszych portów w Azji, leżąc na szlaku handlowym między Indiami, a Chinami. W 1511 roku dotarli tu Portugalczycy, którzy zajęli wyspę. Ta jednak kilkukrotnie przechodziła we władanie innych państw. I tak np. w 1641 roku obszar Singapur należał już do Holendrów, a od 1819 roku do Anglików. Jednym z pierwszych, i z pewnością najważniejszym, Brytyjczykiem był tu Stamford Raffles, który utworzył na wyspie w imieniu Kompanii Wschodnioindyjskiej brytyjska faktorię handlową. W czasach II wojny światowy bezbronny Singapur szybko trafił pod okupację japońską. Następnie znów był brytyjski, potem przez pewien okres malezyjski, by od 1965 roku stać się niezależnym państwem. Pierwszy premier Singapur, niezwykle błyskotliwy Lee Kuan Yew uznawany jest za ojca sukcesu państwa, w którym dobrobyt trwa do dziś. Główne atrakcje – Wakacje w SingapurzeZwiedzanie niewielkiego Singapuru warto zacząć od tutejszego centrum finansowego, jednego z najsłynniejszych na świecie. Wraz ze znajdująca się obok Mariną Bay zachwycają futurystycznymi zabudowaniami, z hotelem i kasynem na czele. Z portu rozciąga się piękny widok na zatokę i miasto. Wczasy w Singapurze to również szansa, aby odkryć tutejsze Chinatown. Jedna z najstarszych dzielnic miasta obfituje w tradycyjne chińskie świątynie i charakterystyczną, kunsztowną architekturę. Jedną z największych atrakcji turystycznych stanowi także Singapurskie zoo, zaprojektowane tak, jakby nie było w nim klatek. Zajmujący 26 hektarów ogród jest domem dla 300 gatunków zwierząt. Najlepsze artykuły o Singapurze: Opinie o Singapurze: Ocena ogólna Singapur / 6 [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] Spektakularnie czyste miasto-państwo Wspaniałe miejsce, ale jednak za drogie do życia. Trzeba zobaczyć i wzorować się. Czystość jest wszędobylska i tego można im pozazdrościć. Mnóstwo zieleni i kwiatów - to jest miasto w ogrodzie. Nie ma przemysłu ciężkiego i bardzo mało samochodów, więc powietrze jest czyściutkie. Dodał(a): WITOLD STANISŁAW , Gdańsk, / 6 [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] Prężnie rozwijające się państwo-miasto Cytując słowa pilota: "Singapur nie mówi, Singapur robi". Widząc rozwój kraju i to jak wszystko jest dopracowane i przemyślane można w pełni się z tym zgodzić. Dodał(a): Monika, SOSNOWIEC, / 6 [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] Miasto-państwo Krótko ale treściwie- byłem tam 12 lat temu ale bardzo dużo się zmieniło i warto było odwiedzić ten kraj ponownie. Dodał(a): Michał Kamil, Warszawa, / 6 [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] pozytywna piękne, zielone miasto państwo, cudne budynki , wszędzie czysto, przepiękne widoki z Mariny Bay i obłędne, futurystyczne ogrody Gardens by the Bay , w Singapurze samo lotnisko przyprawia o zawrót głowy:) Dodał(a): pusia, / 6 [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] Singapore Światowe Centrum - pięknie Trochę brakowało czasu na zobaczenie większości atrakcji Singapuru. Nie było Orchid Street czy ogrodów przy Marina Sand Beach Dodał(a): Waldemar, Rumia, / 6 [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] Prawdziwy Tygrys jak mówią młodzi : Petarda ! Miło , ze polski urbanista Krystyn miał taki wkład w ukształtowanie tego miasta . Dodał(a): MARIUSZ, GLIWICE, / 6 [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] SUPER Fantastyczne państwo miasto. Bardzo ciekawe i piękne. Technika XXX wieku . Cudowne storczyki imnóstwo zieleni. Dodał(a): Ula , / 6 [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] SINGAPUR - lekko przereklamowane. Państwo / miasto z licznymi rygorystycznymi zakazami. Nowoczesne , ale wydaje się ,że Kuala Lumpur je przebije na głowę. Dodał(a): Jarosław, Głogów, / 6 [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] niesamowite cuda budowlane i zielona oaza wśród wieżowców Miasto czyste i zadbane jak mało które. Poza nowoczesnym i kolonialnym centrum, warto wieczorem usiąść w jednej z knajpek w dzielnicy arabskiej z muzyką "na żywo", wracać do hotelu na piechotę i odkrywać różne ciekawe miejsca i zakamarki. Dodał(a): Anna, Gliwice, / 6 [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] [object Object] zaskoczona Myślała,że Singapur mnie nie zaskoczy....a on mnie uwiódł, mimo wielu podróży w rózne zakątki świata, on jest jedyny, niepowtarzalny, zwariowałam... Dodał(a): Barbara Alina, Dopiewo, [object Object] [object Object]
Marina Bay Sands to hotel składający się z 3 wysokich na 55 pięter wieżowców połączonych na górze Sky Parkiem w kształcie łodzi. Ten imponujący hotel swoją popularność zawdzięcza znajdującym się na dachu na wysokości 200 metrów "bezkresny basen". Powierzchnia Sands Sky Park, bo taką nazwę nosi obszar 57-ego piętra, wynosi gueMw. 321 33 313 218 318 127 265 335 227

singapur hotel ze statkiem na dachu